23 maja godz. tuż przed 19.30 Dworzec PKP Lublin
UWAGA!
BĘDĘ CHWALIĆ PKP ( i nie robić mi tu min zdziwionych!!!)
Żeby jasność była wielka -NIE SĄ PRZYSTOSOWANE DO PRZEWOZU OSÓB Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ ,ale…….
Spotykamy się z Joanną i jej Rodziną na dworcu w Lublinie. Ją odprowadzają mama, brat, bratowa i chrześniak- ukochany Norbercik. (no więcej ich już być nie mogło!! ). Mnie koleżanka z pracy( no mniej też być już nie mogło). Idziemy na peron. A tu raptem trzech Panów podchodzi. Panów z PKP. Witają, rozmawiają. Do pociągu wejść pomagają.Wózek wnoszą. Bagaże wnoszą. HURA-moje też!!! (pewnie myśleli, że to tej na wózku?-korzystam pełną gębą, a raczej torbą) . Szczepan ,brat Asi wnosi Asię ( pstryk-pamiątkowe zdjęcie).